Mazury, czyli alternatywa dla parawanów.

Czy Polak na wakacjach skazany jest na tłum ludzi i zatłoczony hotel? Otóż nie, doskonałą alternatywą dla polskiego morza jest pojezierze mazurskie. Kraina tysiąca jezior to inna dużo bardziej oddająca rzeczywistość nazwa krainy położonej w północno-wschodniej Polski. Dla ludzi bardziej dociekliwych warto dodać, iż jezior jest znacznie więcej niż 1000, bo niemal 2600. Mazury mogą poszczycić się bardzo bogatą bazą noclegową więc dla ludzi planujących wypoczynek, znalezienie noclegu nie będzie najmniejszym problemem. Największymi miastami Mazur są odpowiednio: Ełk, Ostróda, Giżycko, Kętrzyn, Szczytno i chyba najbardziej znane z corocznego festiwalu muzyki country Mrągowo. Pośród wymienionych miast najłatwiej o noclegi będzie w Giżycku.

W przeciwieństwie do naszego piaszczystego wybrzeża, na Mazurach nie będzie łatwo odszukać piaszczystej plaży. Większość jezior dysponuje brzegami porośniętymi trawą, oczywiście jest sporo miejsc, gdzie ingerencja hotelarzy czy też władz miast dała nam możliwość budowy piaskowych zamków podczas kąpieli słonecznych. Mimo dyskomfortu, jakim na pewno jest trawa zamiast piasku, bardzo dużą zaletą szczególnie jak na polskie warunki jest temperatura wody. W letnie miesiące, czyli począwszy od drugiej połowy czerwca, a skończywszy na sierpniu temperatura wody w ciepłe lato potrafi dochodzić nawet do 25 stopni celcjusza. Co jest przy naszym rodzimym Bałtyku i jego 18 stopniach w lipcu daje bardzo przyjemną odmianę i nie wymaga od nas dwudziestominutowego przyzwyczajania się do wody. Jak sam tytuł artykułu mówi, na mazurach nie doświadczymy problemu rezerwowania działek przy pomocy fikuśnych parawanów.

Każdy zna czy to z życia, czy to ostatnio coraz częściej z telewizji obrazek polskiej plaży skrupulatnie zastawionej parawanami niczym mapa urbanistyczna średniej wielkości miasta. Nad jeziorem tego problemu nie uświadczymy. Po pierwsze Mazury to przede wszystkim lasy, więc odpada problem osłaniania się od wiatru. Po drugie mnogość miejsc na tyle intymnych i oddalonych od cywilizacji powoduje, że możemy bez najmniejszego problemy rozłożyć nasz ręcznik bez obaw o palącego sąsiada, grupę awanturujących się nastolatków czy też co najgorsze, grupę kilkuset dzieci z kolonii szkolnych. Nie wiedzieć czemu, mazurskie miasta oparły się też postępującemu napływowi tandety i kiczu, który to trawi miasta takie jak Mielno nad morzem jedno za drugim. Brak słońca czy zła pogoda również nie powinny zepsuć nam wakacji.

Mazury to kraina mocno historyczna więc w wolnej chwili możemy przenieść się do piętnastego wieku odwiedzając terenty grunwaldu, gdzie odbyła się legendarna bitwa z roku 1410. Jeżeli preferujemy historię bardziej nowożytną możemy udać się do fortyfikacji Hitlera z okresu II Wojny Światowej, czyli to Wilczego Szańca. O Mazurach można pisać w samych superlatywach, oczywiście są też tak trywialne problemy, jak wszechobecne komary, ale umówmy się, czym jest to małe stworzenie przy pięknym zachodzie słońca nad jeziorem, którego drugiego brzegu nie jesteśmy w stanie dostrzec gołym okiem.

10 paź Brak komentarzy admin Adventure , , Read more...